domowa ładowarka do samochodu elektrycznego

Domowa ładowarka do samochodów elektrycznych WallBox Pulsar Plus EV Typ 1. 3856,32 zł brutto. Zapytaj o produkt Pokaż więcej. Domowe ładowarki do samochodów elektrycznych to praktyczne, funkcjonalne i wygodne wyposażenie, w które powinien zaopatrzyć się każdy właściciel auta zasilanego w taki sposób. Urządzenia te przeznaczone Jak działają domowa ładowarka do samochodów elektrycznych? W takim układzie system dystrybucji energii w sieci domu inteligentnego może korygować obciążenie generowane przez ładowarkę domową do ładowania samochodu elektrycznego tak, aby nie przekroczyć przydzielonej mocy przyłącza. Oprócz tego system może uwzględnić Ładowarka do samochodu elektrycznego - Narzędzia i sprzęt warsztatowy > Stacje ładowania pojazdów elektrycznych; Ładowarka do samochodu elektrycznego - Wyposażenie i akcesoria samochodowe > Ładowarki samochodowe; Stacja ładowania - Motoryzacja > Stacje ładowania pojazdów elektrycznych; Stacja ładowania - Elektronika > Ładowarki Ładowarki do samochodu Masz samochód elektryczny i chcesz usprawnić proces jego ładowania w domu? Domowa ładowarka samochodu elektrycznego umożliwi Ci wygodne i szybkie ładowanie w warunkach domowych oraz oszczędność pieniędzy. Właściwie dobrana ładowarka do samochodu elektrycznego pozwala na pełne wykorzystanie jej możliwości. Jeśli chcesz mieć pewność właściwego wyboru, skorzystaj ze wsparcia naszych specjalistów. Ładowarki do samochodów w bloku – zalety Musique Du Film Rencontre Du Troisieme Type. Elektromobilność w Polsce to poligon pełen wyzwań, niezrealizowanych planów, niedociągnięć i nierówności. Dotyczy to nie tylko sprzedaży samochodów elektrycznych czy planów związanych z produkcją polskiego EV, ale przede wszystkim wzrostu mocy dostępnych ładowarek i szybkiego rozwoju sieci stacji ładowania wzdłuż głównych dróg kraju. Pomimo działań odgórnych (ustawa o elektromobilności i paliwach alternatywnych z 11 stycznia 2018 roku) przeciętny Kowalski ma wrażenie, że wszystko idzie za wolno i coraz chętniej zerka w stronę ładowarek przeznaczonych do użytku domowego, zwłaszcza że ceny energii na ogólnodostępnych stacjach ładowania idą szybko w górę. Fot. 1. Przyszłość ładowania EV w garażach wspólnotowych to wg. koncernu VW autonomiczne roboty z mobilnymi chargerami. Fot. VOLKSWAGEN POLSKA Dlaczego wallbox-y przyciągają dziś tyle uwagi? Właściwie są ku temu trzy podstawowe powody: słabo rozwinięta infrastruktura ogólnodostępnych i szybkich stacji ładowania w skali całego kraju, wysoka cena każdej kilowatogodziny na tych stacjach, które już funkcjonują oraz ogromna wygoda i oszczędność czasu, jaką daje własna stacja ładowania samochodów elektrycznych, którą potocznie nazywa się wallbox-em. Na tej zwięzłej odpowiedzi można by właściwie poprzestać, lecz każdy z tych trzech powodów wymaga poparcia właściwymi argumentami, które nie tylko go uzasadnią, ale też odsłonią wiele istotnych aspektów związanych z posiadaniem własnego samochodu elektrycznego i codziennym ładowaniem go we własnym garażu lub na swoim stanowisku w garażu wspólnoty mieszkaniowej. Zacznijmy więc od rozwoju infrastruktury – tu rozdźwięk między Polską, a krajami Europy Zachodniej jest wręcz porażający. Dane z końcówki 2019 roku mówiły o ponad 105 tysiącach stacji ładowania pojazdów elektrycznych w Unii Europejskiej, gdy tymczasem w Polsce jest ich według ostrożnych szacunków Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych (PSPA) około tysiąca jedenastu (dane ze stycznia 2020). Wyciągając z tego średnią uzyskujemy wynik, który mówi nam, że na jedną stację ładowania w UE przypada około 7000 mieszkańców, zaś w Polsce identycznie liczona średnia daje 38,5 tysięcy mieszkańców na jedną stację. Co gorsza, w tej liczbie szybkie ładowarki są w zdecydowanej mniejszości, spory zaś procent z nich jest z reguły nieczynny lub uszkodzony. Na domiar złego cena „paliwa” na tych stacjach stale rośnie i zaczyna zabijać korzyści, dla których część inwestorów zdecydowała się na drogi samochód elektryczny. Owszem, niektórzy właściciele elektryków mają co prawda możliwość ładowania swoich samochodów bezpłatnie np. na stacjach sieci Orlen – dodajmy przy tym że jesienią 2019 takich stacji było zaledwie 43 – lecz i ta opcja za moment zniknie, gdyż koncern ogłosił wprowadzenie odpłatności za energię elektryczną dla EV od czerwca bieżącego roku, czyli już za chwilę. Ostatni argument za inwestycją we własną ładowarkę w przydomowym garażu lub pod wiatą na swojej posesji, to argument łączący komfort i ekonomię. Następne rozdziały stanowią jego szerokie uzasadnienie. Fot. 2. Wallboxy wallbe od to zgrabne i niewielkie gabarytowo ładowarki samochodów elektrycznych. Co należy wiedzieć przed inwestycją w wallbox i dlaczego jest on lepszy od domowego gniazdka? Może zacznijmy od tej drugiej kwestii. Po pierwsze chodzi tu o bezpieczeństwo domowej instalacji elektrycznej, która obciążona przez wiele godzin nocnego ładowania naszego elektryka jest w gruncie rzeczy doprowadzana do przysłowiowego stanu wrzenia. To tak, jakbyśmy przez wiele godzin non-stop gotowali wodę w czajniku – a pamiętajmy, że samochód elektryczny obciąża instalację znacznie mocniej niż czajnik. Żadna domowa instalacja nie jest przygotowana na tak silne obciążenia w tak długich przedziałach czasu. Poza tym najwięksi pożeracze prądu w domu – odkurzacz, czajnik, suszarka itd. – podłączane są na krótki czas liczony w minutach. Natomiast najmniejsze elektryki takie jak choćby Nissan Leaf, czy Smart po podłączeniu do domowego gniazdka potrzebują od 7 do 10 godzin ciągłego ładowania. Co się wówczas dzieje z instalacją? Kable i węzły w rozdzielnicach nagrzewają się stopniowo do poziomu, który w dłuższej skali stwarza ryzyko ich spalenia. W starych instalacjach zagrożenie pożarowe wzrasta niebotycznie, a we wszystkich – starych i nowych – może dojść do stopienia elementów gniazdka i skrzynki rozdzielczej. W efekcie obok stworzonego zagrożenia pojawia się sprawa dodatkowych kosztów, ponieważ tak traktowane domowe instalacje dość szybko wymagają napraw lub całkowitej wymiany któregoś z obwodów od zera, a to już problem o dużej wadze finansowej. Oczywiście nie można zapominać o dyskomforcie, jakim jest irytujące awaryjne wyłączanie zasilania wskutek przegrzania i przeciążenia sieci. I w ten sposób przechodzimy płynnie do drugiej kwestii, czyli komfortu i oszczędności czasu, ponieważ korzystając z właściwie dobranej i podłączonej stacji ładowania, zyskujemy wygodę i szybkie ładowanie naszych pojazdów. Jeśli regularnie użytkujemy naszego elektryka, nie przejmujemy się już czasem ładowania i zapominamy o wyciąganiu przewodu z bagażnika, gdyż nasz wallbox może być już w niego zaopatrzony. Właśnie dlatego stacje ładowania dostrojone do mocy domowej instalacji elektrycznej i „tankujące” nasz samochód z odpowiednio dopasowaną mocą (na przykład 16 A na fazę) stanowią najlepsze rozwiązanie. Oczywiście sprawy techniczne związane z przyłączeniem stacji ładowania to domena wykwalifikowanych elektryków, zaś kwestie ewentualnego dodatkowego przyłącza to coś, co musimy sami załatwić z naszym lokalnym dostawcą energii. Fot. 3. EVB Max to oferta Wallbox-ów DC do 30 kW z wtyczkami CCS2 + CHAdeMO + EDWARD BIEL Jeśli zaś przy okazji posiadamy instalację fotowoltaiczną, wówczas łączymy trzy rozwiązania w jeden kompatybilny system, który minimalnie obciąża budżet domowy i zamiast stanowić zagrożenia dla naszego bezpieczeństwa wspiera je, tak jak wspiera ekologię. Musimy w tym miejscu wrócić do pierwszego pytania zawartego w tytule niniejszego rozdziału, ponieważ rzeczywiście przed zakupem stacji ładowania dla naszego EV powinniśmy się co nieco dokształcić i odpowiedzieć sobie na kilka kluczowych pytań związanych z optymalną mocą ładowania naszego wallbox-a, z czasem ładowania naszego pojazdu przy określonych parametrach wbudowanej w samochód ładowarki (przyjmującej prąd AC) czy rodzajem wtyczki jaką posiada nasz elektryk (którym jest również hybryda typu plug-in). Wybierając stację ładowania powinniśmy skierować naszą uwagę w stronę wyrobów pochodzących od renomowanych producentów, czy też raczej takich, którzy zostali zaakceptowani przez wiodące marki motoryzacyjne. Stacja musi spełniać najwyższe wymogi bezpieczeństwa oraz oczywiście pozostawać w zgodzie z krajowymi i europejskimi wymogami normatywnymi. Jeśli chodzi o wtyczki, należy pamiętać że w Europie dominującym standardem jest wtyczka Typu 2, jeśli więc przypadkowo jesteśmy posiadaczem wspomnianego Nissana Leaf z gniazdem Typu 1 (pierwsza generacja tego modelu), konieczne będzie zaopatrzenie się w odpowiedni adapter. Oczywiście wyjściem jest też wallbox z wtyczką Typu 1, lecz wyjście takie ma sporą wadę, która uwidoczni się w momencie gdy za jakiś czas kupimy nowy samochód elektryczny, który na pewno będzie wyposażony w gniazdo Typu 2. Wallbox-y z wtyczką Typu 2 to zdecydowanie najlepsze rozwiązanie, ponieważ mogą być wykorzystywane zarówno przez pojazdy elektryczne wyposażone w gniazda Typu 2, jak i Typu 1 (pod warunkiem posiadania wspomnianego adaptera), ale przede wszystkim dlatego, że ten standard został uznany za docelowy dla całego obszaru europejskiego. W naszych rozważaniach nie da się uciec od pytania o koszty, jakie wiążą się z inwestycją w domową (garażową) stację ładowania auta elektrycznego. Fot. 4. Wallbox-y z serii 1M PRO AC(do 22 kW z wtyczką typu 2) mozna nabyć w kilku wariantach EDWARD BIEL Średnia cena takiej stacji w wersji bazowej jeszcze niedawno oscylowała w okolicach 4,5–5,5 tysięcy złotych, lecz dziś, po zamknięciu pierwszego kwartału 2020 roku zauważalny jest spadek cen do poziomu nawet 2500-3000 zł (mowa tu cały czas o stacjach ładujących prądem AC). Jednak ostateczny koszt inwestycji uzależniony jest od kilku innych czynników, takich jak moc ładowarki, dodatkowe opcje i funkcje stacji (podnoszą jej cenę) czy koszt montażu wynikający z odległości skrzynki z bezpiecznikami od miejsca instalacji stacji ładowania lub z konieczności wykonania dodatkowych prac budowlanych. Wracając do parametrów domowej sieci, trzeba koniecznie oszacować dostępną moc domowego przyłącza i sprawdzić parametry obwodu naszej domowej instalacji, do którego zamierzamy się podłączyć, ponieważ z reguły odbiornik energii o mocy 11 kW to dla niego absolutne maksimum, a jak wiadomo producenci samochodów zwiększają moce wbudowanych w nie wewnętrznych ładowarek (pobierających prąd AC, który zostaje przez nie transformowany na prąd DC i następnie kierowany do baterii), podobnie jak producenci wallboxów, którzy oferują stacje o coraz to wyższych mocach. Istotna jest więc też moc ładowarki, która musi być – jak już to wiemy – dopasowana do możliwości naszej domowej instalacji (nie powinniśmy na tym polu przeszarżować), ale też powinna korespondować z parametrami wspomnianej przed chwilą ładowarki wbudowanej w samochód, która de facto jest przetwornicą prądu (chodzi tu o liczbę faz zasilania i natężenie robocze). Przyczyną tego stanu jest konieczność dostarczania baterii prądu stałego DC, a ponieważ prąd w sieci to prąd zmienny AC, każdy samochód elektryczny wyposaża się w wewnętrzny prostownik, zwany często wewnętrzną ładowarką lub zasilaczem. Parametry tego zasilacza są istotne, ponieważ obojętne jaki prąd AC podamy do niego, ostatecznie do baterii trafia po przetworzeniu prąd stały zdefiniowany mocą tego zasilacza. Typowe moce tych prostowników w samochodach elektrycznych wahają się w przedziale od kW (1-fazowa ładowarka na prąd 16 A) poprzez kW (1-fazowa ładowarka na prąd 32A) do 11 kW (3-fazowa ładowarka na prąd 16 A). Zachar Zawadzki Dziennikarz motoryzacyjny Twórca kanału „Zachar OFF”w serwisie YouTube Product Marketing Manager Zdaniem EKSPERTA "Jak zabezpieczać stacje ładowania EV przed wandalizmem?" Zdecydowani inwestorzy zawsze zadają sobie pytanie o tok postępowania w takiej sytuacji, więc zaczynają szukać porady u kogoś z doświadczeniem i równolegle wertują strony sieci www – szczególnie te, na których dostawcy wallbox-ów prezentują swoją ofertę. Nie zawsze znajdują tam wszystkie odpowiedzi. Chcąc im pomóc postanowiliśmy zapytać kogoś, kto na tym polu ma pewne doświadczenia i nasz wybór padł na popularnego i znanego wszystkim fanom elektromobilności dziennikarza i vlogera motoryzacyjnego, Zachara Zawadzkiego, który w serwisie YouTube prowadzi własny kanał tematyczny „Zachar OFF”. Łukasz Lewczuk (Redakcja): Na forach internetowych często padają pytania o instalację domowej ładowarki samochodów elektrycznych i związane z tym formalności. W odpowiedzi na nie pojawiają się wpisy mówiące o konieczności przebrnięcia przez określone procedury oraz prace instalacyjne. Ty masz to już za sobą, o czym informowałeś na swoim kanale YT. Zatem czy tak rzeczywiście jest, czy jest to obwarowane jakimiś procedurami? Jak w gruncie rzeczy wygląda taka droga i ile to wszystko zajmuje czasu? Zachar Zawadzki: Instalacja ładowarki nie musi się wiązać z żadnymi formalnościami. Jeśli aktualne parametry naszego przyłącza odpowiadają nowemu zapotrzebowaniu, wówczas wystarczy fachowe podłączenie wallbox-a w miejscu, gdzie auto będzie najczęściej ładowanie. Wpierw jednak należy sprawdzić instalację elektryczną pod kątem dostosowania do pracy na „wysokich obrotach”. Sam montaż zajmuje jeden dzień, zdalna konfiguracja kolejny, więc można uznać, że najwięcej czasu spędzimy czekając na wyznaczony termin instalacji naszej stacji ładowania, ponieważ potem wszystko toczy się błyskawicznie. Zapewne spora część instalacji domowych nie jest jednak przygotowana na obsługę tak „prądożernego” urządzenia jakim jest wallbox. Co wtedy? Niestety może się okazać – tak jak w moim przypadku – że aktualne parametry naszego przyłącza faktycznie nie są wystarczające. Jest to częsta sytuacja i wówczas niezbędne jest złożenie u naszego dostawcy prądu specjalnego wniosku o podniesienie parametrów przyłącza. Ja złożyłem wniosek o podniesienie mocy z 11 kW na 33 kW. Co ciekawe, na druku mojego dostawcy, w sekcji uzasadniającej wniosek jest odpowiednie okienko do zaznaczenia znaczkiem [x] o treści „planuję instalację ładowarki elektrycznej”, co sugeruje, że wniosków składanych z powodu inwestycji w EV i stację ładowania musi być w ostatnim czasie sporo. Po miesiącu od złożenia wniosku otrzymałem warunki techniczne, a następnie podpisałem umowę na nowe warunki, przy czym czas fizycznej realizacji przyłącza określony w umowie okazał się dość przerażający: 18 miesięcy. Jednak w praktyce potrwało to nieco krócej, bo 12 miesięcy – finalnie ma do tego dojść w czerwcu lub lipcu bieżącego roku. W moim przypadku konieczna będzie dodatkowa zmiana w mojej instalacji, ponieważ postanowiłem doprowadzić energię elektryczną do wallbox-a bezpośrednio od licznika, omijając dom. Do tego doszła jeszcze rekonfiguracja samej stacji ładowania, jednak ze względu na obecną sytuację w kraju prace zostały wstrzymane. W prasie i internecie często spotyka się stwierdzenie, że zasilanie ładowarek samochodowych energią z instalacji fotowoltaicznych to sposób na jazdę elektrykiem za darmo. Czy tak jest istotnie? Odpowiedź na pytanie czy będziemy jeździć za darmo czy nie, to po części równanie matematyczne, w którym po jednej stronie znajduje się nasze bieżące zapotrzebowanie + energia niezbędna do ładowania auta, a po drugiej stronie własna produkcja prądu, która - co ważne - w ujęciu rocznym ma nam dać dostatecznie dużo energii po potrąceniu prowizji operatora. Moim zdaniem prowizja musi być uwzględniona w równaniu, ponieważ jeśli w zimowych miesiącach prądu nam wystarcza i nie oddajemy go na przechowanie, to znaczy, że przepłaciliśmy za zbyt dużą instalację i w lecie będziemy mieli nadwyżki, których nie będziemy w stanie wykorzystać. Moje doświadczenia na ten moment – po zaledwie 4 miesiącach użytkowania – są intrygujące: pierwsze 10 dni kwietnia bieżącego roku dały tyle, co cały grudzień i styczeń łącznie! Wniosek nasuwa się sam: przy takich różnicach należy uwzględniać średnią roczną i w zimie wykorzystywać letnie nadwyżki. Warto przy tym pamiętać, że w obliczeniach trzeba wziąć pod uwagę wszystkie czynniki - nie tylko prowizję dostawcy energii za samo jej przechowywanie, ale i opłaty dodatkowe, o których często się nie mówi, czyli opłaty za przesyłanie zielonej energii. Nie są one wielkie, ale jednak są i powinno się ich marginalizować. Nadwyżki wyprodukowanej energii można przechowywać w sieci, ale można też je równoważyć kolejnymi punktami poboru energii, na przykład pompą ciepła. W tej sytuacji instalacja fotowoltaiczna sprawi, że oszczędzać będziemy nie tylko na wydatkach na prąd – a więc i na „paliwo” do auta – ale też na gaz do ogrzewania domu. Wspomniałeś, że jest to równanie po części matematyczne i wyjaśniłeś jego pierwszą część – co z drugą stroną równania? Zgadza się, powiedziałem „po części równanie matematyczne”, ponieważ jest to zarazem równanie inwestor powinien sobie uzmysłowić fakt, że uzyskiwana w tym układzie zielona energia jest prawie darmowa, jednak już sama instalacja fotowoltaiczna nie. Toteż jeżdżenie elektrykiem zasilanym prądem z paneli słonecznych stanie się w pełni darmowe dopiero po kilku latach, kiedy cała instalacja się zwróci. Zdumiewająco długi czas oczekiwania na fizyczną realizację przyłącza nie jest regułą w skali Polski. W przypadku naszego Eksperta termin wykonania instalacji okazał się dość odległy, jednak może on być zupełnie inny w przypadku pozostałych operatorów funkcjonujących na rynku energetycznym, warto więc wpierw zorientować się jak to wygląda w naszym regionie i po prostu zapytać o to lokalnego dostawcę prądu. Fot. 5. Elegancki design wallbox-a przyciąga uwagę i pasuje do salonu EDWARD BIEL Własny wallbox we wspólnotowym garażu podziemnym – to możliwe! Już dwa-trzy lata temu w prasie motoryzacyjnej zaczęły się pojawiać głosy nawołujące do ułatwienia życia właścicielom elektryków, którzy ładują je we wspólnotowych garażach korzystając z ogólnodostępnych i opłacanych przez wspólnotę gniazd. Okazało się bowiem, że proceder taki – choć często nie łamał żadnych przepisów wewnętrznych wspólnoty – powodował szybką degradację gniazda i całego obwodu oraz skok rachunków za energię, który później zarządca wspólnoty „odbijał” sobie na przykład w tzw. funduszu remontowym obciążając w ten sposób wszystkich mieszkańców. W rezultacie takie przyłącza musiały często przechodzić przymusową modyfikację (nowy przewód o większym przekroju, żeby instalacja to wszystko wytrzymała), zaś zasady i metody rozliczania energii musiały być ustalane na nowo. Kłopot w tym, że to nie rozwiązywało problemu jakim był zbyt długi czas ładowania pojazdu. Rynek wyczuł tutaj istotną i niezaspokojoną potrzebę, po czym zaczął tą swoistą niszę szybko wypełniać różnymi ofertami wallbox-ów przystosowanych do pracy w takich wielostanowiskowych wspólnotowych garażach. Dziś ofertę tych stacji ładowania możemy z grubsza podzielić na dwa typy rozwiązań: wallbox-y wspólnotowe instalowane w garażach po zwiększeniu mocy zamówionej u dostawcy prądu i rozliczane na zasadach abonamentu, czy też poprzez systemy pre-paidowe albo breloki i karty zbliżeniowe (RFID). Po modyfikacji przyłącza i zasileniu ładowarki 3 fazami, wallbox-y takie – zależnie od modelu – mogą oferować ładowanie z mocą nawet 22 kW i obsługiwać dwa pojazdy jednocześnie, całkowicie prywatne wallbox-y przyłączone do instalacji prowadzącej do mieszkania i rozliczane przez ich właściciela z dostawcą energii dokładnie tak samo, jak wszelkie inne sprzęty elektryczne, z których korzysta w domu. To drugie rozwiązanie wydaje się banalnie proste, jednak pojawia się tu opisany już wcześniej problem: domowa instalacja nie jest przygotowana na takie obciążenia, a ponadto dostępna moc do ładowania samochodu może być niska, gdyż domowe odbiorniki energii potrafią pobierać jej spore ilości – nie non stop, ale przynajmniej w pewnych przedziałach czasu. Dlatego oferenci wprowadzają tu systemy pomiaru i regulacji obciążenia w czasie rzeczywistym, co zabezpiecza instalację przed przeciążeniem i pozwala na zachowanie takiej samej mocy zamówionej. Ostatecznie nasza ładowarka może nie działa tak szybko jak to sobie wymarzyliśmy, jednak przede wszystkim w ogóle jest i uwalnia nas od dotychczasowych utarczek ze wspólnotą mieszkaniową ponieważ nie stanowi dla nikogo obciążenia. W niektórych sytuacjach taka prywatna stacja ładowania daje się przyłączyć do 3 faz – to kwestia indywidualna w przypadku każdej wspólnoty i każdego budynku oraz jego zarządcy – jednak jeśli do tego dochodzi, wówczas zyskujemy rzeczywiście szybką ładowarkę, która oczywiście jest rozliczana własnym licznikiem. Co więcej, taki wallbox może służyć też innym mieszkańcom wspólnoty, ponieważ na rynku funkcjonują już urządzenia wspierane oprogramowaniem umożliwiającym nam wejść w rolę operatora własnego systemu. Pozwala to nam podzielić się dostępem do wallbox-a z sąsiadami, przygotować dla nich karty autoryzacyjne RFID i bezproblemowo się z nimi rozliczać, ponieważ software rejestruje wszystkie wykonane ładowania i odzwierciedla to w zaimplementowanym systemie płatności. z serii EVB można instalować na ścianach,jak i na słupkach. Domowe stacje ładowania w mariażu z fotowoltaiką Wydaje się, że powiązanie elektromobilności z fotowoltaiką to doskonałe rozwiązanie i tak rzeczywiście jest. Nie jest to więc przypadek, że na klasyczne pojazdy EV lub hybrydy typu plug-in decydują się często właśnie ci inwestorzy, którzy posiadają już na dachach swoich domów lub innych zabudowań swoje własne instalacje PV i chcą przyłączyć do nich optymalnie dobrane stacje ładowania – zainstalowane na przykład w garażu – na których co noc będą ładować swojego Nissana Leaf, Teslę model X czy też BMW i3 albo – już za niedługo – VW ID3. Obiegowa opinia mówi o wręcz darmowym ładowaniu elektryka w takim układzie i choć rzeczywistość jest nieco inna, o czym wiedzą prosumenci korzystający z instalacji fotowoltaicznych w układzie on-grid, to jednak nie da się ukryć, iż mariaż PV i wallbox-a z EV jest doskonałą konfiguracją. Co więcej, taki sposób korzystania z instalacji fotowoltaicznej jest czynnikiem dodatkowo przyspieszającym czas jej zwrotu (tzn. kosztów inwestycyjnych na nią poniesionych) i zarazem momentu, gdy zacznie ona dla nas zarabiać na czysto konkretne pieniądze. Schemat funkcjonowania tego układu przedstawia się następująco: instalacja fotowoltaiczna produkuje prąd, który w pierwszej kolejności zaspokaja bieżące potrzeby. Jeżeli więc w danym momencie podłączymy do wallbox-a nasz pojazd, wówczas energia pochodząca ze słońca będzie ładować jego baterię na bieżąco. Natomiast jeśli samochód nie wymaga ładowania, wówczas cała dostępne energia zostanie wykorzystana do zasilania urządzeń w domu, gdy zaś pojawi się nadwyżka produkcji energii, to zostanie ona oddana do lokalnej sieci elektroenergetycznej i tam w pewnym sensie dla nas zmagazynowana. Później będziemy mogli odebrać do 80% tej energii za darmo, w terminie nie dłuższym niż jeden rok – właśnie na tym polega tzw. net-metering, oparty na dwukierunkowym przepływie energii elektrycznej. Samochody elektryczne trafiają również na prywatne posesje, na których nie funkcjonują instalacje fotowoltaiczne. Wówczas świetną opcją stają się solarne wiaty samochodowe, które w połączeniu z ładowarką oraz ewentualnym systemem akumulatorów (system off-grid), mogą stanowić całkowicie niezależne i ekologiczne stacje ładowania samochodów elektrycznych. Oprócz tego, że produkują ekologiczną energię dla samochodu (i dla domu), pełnią one również funkcję ochronną dla samochodów poprzez osłanianie ich przed wpływem warunków atmosferycznych. Choć w pierwszej kolejności stanowiły ofertę przede wszystkim dla firm, salonów samochodowych ASO czy hoteli, bardzo szybko okazało się, że są ciekawą i atrakcyjna opcją również dla osób prywatnych z odrobiną miejsca na posesji. stacja ładowania jest wygodnym i juz stosunkowo niedrogim rozwiązaniem. W ramach podsumowania– najnowsze rozwiązania w wallbox-ach Obecnie oferowane wallbox-y prezentują sobą nie tylko szereg możliwości na polu kontroli parametrów ładowania poprzez ich prezentację na wyświetlaczu LCD. Pozwalają one również na komunikację i to dwustronną, ciesząc przy tym oko świetnym designem. Doskonałym przykładem najnowszych rozwiązań jest wprowadzana właśnie przez koncern Volkswagen rodzina ładowarek dedykowanych właścicielom elektryków i promowana pod nazwą Wtyczka w standardzie Mannekes (Typ 2) ładująca baterie w pojeździe hybrydowym typu Plug-In. VW oferuje te wallbox-y w trzech wersjach, różniących się głównie zakresem funkcji cyfrowych, z których najuboższa – czyli bazowa i nazwana po prostu – to najtańsza ładowarka wyceniona na kwotę poniżej 2 tysięcy złotych brutto (oficjalne dane VW Polska) i wyposażona w zamontowany na stałe przewód z wtyczką typu 2. Ten wallbox pozwala na ładowanie prądem o mocy 7,4 kW (przyłącze 1-fazowe) lub 11 kW (przyłącze 3-fazowe). Bardziej rozbudowana ładowarka Connect została już wyposażona w funkcje cyfrowe. Można ją połączyć ze smartfonem za pośrednictwem bezprzewodowej sieci WiFi, ale ma też alternatywną opcję połączenia za pośrednictwem transmisji danych LTE. Dzięki temu usprawnieniu można zachować stałą kontrolę nad urządzeniem i nad procesem ładowania oraz korzystać z praktycznych funkcji, jak sterowanie przy pomocy aplikacji, zdalna diagnostyka urządzenia, kontrola dostępu przy pomocy karty do ładowania oraz regularna aktualizacja oprogramowania. w wersji Connect to wydatek na poziomie około 2 i pół tysiąca złotych. Najwyższa wersja to Pro, czyli wallbox, który oprócz funkcji cyfrowych oraz seryjnego modułu LTE ma też wbudowany licznik energii rejestrujący jej zużycie z dokładnością do jednej kilowatogodziny. Dzięki temu można jeszcze lepiej kontrolować pobór energii i w prosty sposób rozliczać rachunki np. za ładowanie akumulatora w służbowym samochodzie. Pro został wyceniony na kwotę około trzech i pół tysiąca zł, przy czym w tej cenie zawarty został koszt transmisji danych LTE przez cały czas użytkowania wallbox-a. Łukasz Lewczuk Na podstawie materiałów publikowanych przez: Eaton Electric Sp. z Enelion Sp. z Solsum Sp. z ABB, Greenway Polska, PKN Orlen, Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych, Grupa VW Polska, Milivolt Management, Ford Motor Company, PRE Edward Biel, Garo Polska, Grupa Kapitałowa Energa, Brewa Sp. z Phoenix Contact, – dotGreen Sp. z Samochody elektryczne zasilane energią skumulowaną w zastosowanych akumulatorach tak samo, jak modele spalinowe wymagają tankowania. Jednak nie paliwem, a prądem. Ich ładowanie może odbywać się więc zarówno na ogólnodostępnych stacjach ładowania w miastach lub przy drogach szybkiego ruchu, jak i w domu. Poniżej skupiamy się jednak wyłącznie na kwestiach związanych z ładowaniem samochodów elektrycznych w domu, omawiając dwie dostępne metody oraz związane z tym koszty. Ładowanie samochodów elektrycznych w domu za pomocą gniazdka 230 V Dla osób, która zamiast wybrać publiczne stacje ładowania samochodów elektrycznych. Pierwszą z metod na ładowanie samochodów elektrycznych w domu jest skorzystanie z klasycznego gniazdka elektrycznego 230 V. Podłączenie elektryka do gniazdka jest w pełni bezpieczne dla instalacji elektrycznej, gdyż moc, z jaką będzie się ładowało auto, wynosi od 2,2 do maksymalnie 3 kW. To rozwiązanie jest więc najprostszą i najmniej kosztowną metodą na naładowanie samochodu elektrycznego w domu. Wymaga ono jedynie zastosowania specjalnego kabla, który połączy wtyczkę w pojeździe z gniazdkiem, aby móc rozpocząć uzupełnianie stanu baterii. Pomimo prostoty, jaką oferuje ładowanie auta elektrycznego za pomocą gniazdka w domu, nie jest ono jednak najwydajniejszą opcją. Ze względu na niską moc stosowanych w tym przypadku ładowarek uzyskanie w ten sposób 100% baterii w zależności od jej pojemności może bowiem zająć nawet do ponad 24 godzin. Decydując się więc na naładowanie samochodu elektrycznego za pomocą klasycznego gniazdka, co prawda nie ponosimy żadnych kosztów związanych z zakupem specjalnych urządzeń i płacimy wyłącznie za wykorzystaną energię elektryczną, jednak w zamian otrzymujemy długi czas ładowania akumulatora. Ładowanie samochodów elektrycznych w domu za pomocą własnej stacji ładowania Alternatywą dla klasycznych gniazdek 230 V są natomiast specjalne ładowarki samochodów elektrycznych przeznaczone do montażu w domu. W ich przypadku do wyboru mamy dwie opcję. Wolnostojącą stację ładowania samochodów oraz domową stację typu Wallbox, montowaną na ścianie w budynku lub na zewnątrz. Przy czym należy pamiętać, że zastosowanie tego typu urządzeń najlepiej sprawdza się w połączeniu z instalacją trójfazową 400 V, dlatego też wymaga ono konsultacji z elektrykiem, który doradzi najlepsze rozwiązanie i powinien wydać zgodę na montaż domowej stacji ładowania. Ponadto własna domowa stacja ładowania wiąże się także z wydatkami, które nie są małe. Ceny tego typu urządzeń oscylują bowiem w granicach od 5 do 10 tysięcy złotych. Za tą cenę zyskujemy jednak możliwość ładowania samochodu elektrycznego do 100% baterii w zależności od jej pojemności i mocy ładowarki w zaledwie od kilku do kilkunastu godzin. Jak dobrać odpowiednią domową ładowarkę do samochodu elektrycznego? Aby zastosowana w domu ładowarka samochodów elektrycznych była dobrą inwestycją, która będzie spełniać swoje zadanie, powinna ona cechować się określonymi parametrami. Przede wszystkim moc jej ładowania nie może być większa niż moc ładowarki zastosowanej w danym modelu elektryka. Przykładowo Nissan Leaf może być bowiem ładowany z maksymalną mocą 3,6 kW, z kolei Renault Zoe R — z maksymalną mocą do 22 kW. Dodatkowo warto również zwrócić uwagę przy jej zakupie na to, czy wyposażona ona jest w: oprogramowanie dające możliwość dopasowania mocy, z jaką ma być ładowany samochód, zabezpieczenia przeciwprzepięciowe, nadprądowe i różnicowo-prądowe, opcję sterowania ładowarką w zdalny sposób za pomocą aplikacji mobilnych. Ile kosztuje ładowanie samochodów elektrycznych w domu? Zarówno koszt ładowania samochodu elektrycznego w domu za pomocą klasycznego gniazdka 230 V, jak i specjalnych stacji ładowania pomijając wydatki związane z ich zakupem i montażem, zależy od ilości zużytej podczas tego procesu energii elektrycznej oraz oferowanej przez sprzedawcę w ramach danej taryfy stawki za 1 kWh prądu. Wobec tego w przypadku najpopularniejszej taryfy G11, w której cena prądu jest stała przez całą dobę i wynosi około 0,55 zł/kWh za naładowanie akumulatora o pojemności 50 kWh przy pominięciu strat energii trzeba zapłacić: 50 kWh × 0,55 zł/kWh = 27,50 zł Z kolei w przypadku taryfy G12, w której cena prądu zależna jest od danej pory dnia i najczęściej jest niższa w godzinach od 22:00 do 6:00 oraz od 13:00 do 15:00 - średnio 0,25 zł/kWh energii elektrycznej, jeśli właśnie w tych godzinach ładować będziemy w domu akumulator o pojemności 50 kWh, trzeba będzie za to zapłacić: 50 kWh × 0,25 zł/kWh = 12,50 zł Jak więc widać ładowanie samochodu elektrycznego w domu jest nie tylko wygodne, gdyż może odbywać się w nocy, ale także tanie w porównaniu do chociażby „tankowania” elektryka na ogólnodostępnych stacjach ładowania w miastach i przy drogach szybkiego ruchu. Podsumowując, samochód elektryczny może być ładowany w domu z wykorzystaniem klasycznego gniazda jednofazowego 230 V, proces ten wymaga jednak cierpliwości, gdyż może zająć nawet całą dobę przy chęci uzupełnienia stanu baterii w aucie do 100%. Może być także ładowany o wiele szybciej z użyciem domowych stacji ładowania, które wymagają jednak poniesienia kosztów związanych z ich zakupem i montażem. to największa w Polsce porównywarka, w której skupiamy się na tematyce fotowoltaiki, prądu oraz gazu. Od 2010 roku piszemy o rynku energii, tworzymy raporty i rankingi, które pomagają wybrać najlepsze firmy oraz obniżyć rachunki naszym użytkownikom Dobór odpowiedniej i optymalnej stacji ładowania samochodu elektrycznego nie musi być trudny! Zacznij od sprawdzenia parametrów technicznych samochodu i nieruchomości, w której zamierzasz zamontować ładowarkę. Warto wybrać ładowarkę, która będzie miała wyższą moc niż potrzeby Twojego samochodu. Taki zapas mocy, może się przydać w przyszłości, jeśli zmienisz samochód lub będziesz ładować również inne auta. Jaką więc wybrać moc stacji ładowania? Moc domowej ładowarki do samochodu elektrycznego Zacznijmy od tego, że ładowarki zasilane prądem zmiennym AC z ogólnodostępnej sieci energetycznej (takie ładowanie może być przeprowadzone na stacjach komercyjnych oraz we własnym domu) dysponują mocą do 22 kW. Szybkie stacje DC ładujące prądem stałym są duże i kosztowniejsze w instalacji. Wykorzystywane są wyłącznie do celów komercyjnych lub przez firmy dysponujących dużą flotą pojazdów elektrycznych np. transportowych. Samochody hybrydowe typu plug in (PHEV) w większości przypadków można ładować wyłącznie prądem zmiennym AC. Każdy samochód, aby móc go ładować prądem zmiennym AC jest wyposażony we wbudowaną ładowarkę pokładową (inwerter). Pod kątem doboru właściwej stacji ładowania do Twojego domu, istotne jest, aby ustalić, jakie parametry ma wbudowana ładowarka w samochodzie, który zamierzasz ładować. Nasi eksperci chętnie pomogą wybrać Ci optymalną moc domowej stacji ładowania, dopasowaną do Twoich potrzeb i możliwości infrastruktury Twojej nieruchomości. Sprawdź tutaj! Inwertery stosowane w samochodach mogą obsługiwać 1 lub 3 fazy, o natężeniu 16 A lub 32 A. Determinuje to ich moc od 3,7 kW do 22 kW. Najmocniejsza ładowarka domowa na prąd zmienny AC, czyli 22 kW nie wykorzysta swojej pełnej mocy, jeśli wbudowany inwerter samochodu ma moc np. 11kW. Z tego względu maksymalna moc ładowania wyniesie 11 kW, pomimo większych możliwości stacji. Co warto wziąć pod uwagę w kwestii doboru odpowiedniej stacji ładowania? Rodzaj wtyczkiWielkość baterii samochodu elektrycznegoMoc zintegrowanej ładowarki w samochodzieDostępna moc z sieci elektrycznejInfrastrukturę techniczną budynku Wiemy, że to brzmi dość skomplikowanie, ale nie przejmuj się! Nasi technicy wszystko Ci wytłumaczą i sprawdzą wszystkie niezbędne informacje dla Ciebie w ramach bezpłatnego audytu 🙂 1 czerwca 2022Według Licznika Elektromobilności na koniec kwietnia zarejestrowano w Polsce łącznie 46 552 samochody z napędem elektrycznym. Zeroemisyjny transport zyskuje na popularności wśród prywatnych inwestorów, co obserwujemy też wśród klientów Stilo Energy. Domowa ładowarka elektryczna jest idealnym uzupełnieniem instalacji fotowoltaicznej i magazynu energii. Dlaczego warto zdecydować się na ładowanie samochodu w domu?Przydomowe ładowarki elektryczne stają się standardem budowlanym. Nie ma jeszcze regulacji wprowadzających obowiązek instalacji punktów ładowania w każdym nowym budynku w Polsce, ale takie rozwiązanie jest już opracowywane w Wielkiej Brytanii. Domowe punkty ładowania EV zyskują na popularności szczególnie wśród prywatnych inwestorów, którzy zdecydowali się na energooszczędny dom i/lub instalację fotowoltaiczną. A potencjał dla rozwoju ładowarek jest duży. Organizacja branżowa Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych (PSPA) wskazuje w badaniach, że ponad 90 proc. użytkowników pojazdów elektrycznej w Polsce chciałoby mieć możliwość ładowania samochodu w miejscu zamieszkania. Nie każdy ma niestety taką możliwość, w szczególności osoby mieszkające w budynkach wielorodzinnych. To może się zmienić dzięki odpowiednim regulacjom. Obecnie właściciele domów mogą zdecydować się na ładowarkę bez żadnego problemu. Według szacunków, potencjał polskiego rynku prywatnej infrastruktury ładowania PSPA szacuje na 80-100 tys. punktów ładowania w 2025 roku. Nic więc dziwnego, że coraz więcej klientów pyta naszych doradców o możliwość instalacji przydomowej ładowarki EV. Dlaczego warto ładować samochód w elektryczny w domu?Ładowarka elektryczna zwiększa efektywność na wielu obszarachKorzyści dla systemu elektroenergetycznego i oszczędność czasuŁadowanie samochodu elektrycznego w domu – wady i zaletyJak wybrać domową ładowarkę do auta elektrycznego?Stawiaj tylko na sprawdzone modeleMasz już fotowoltaikę? Nie ma problemuŁadowarka elektryczna zwiększa efektywność na wielu obszarachSamochód elektrycznych można zasilić energię ze zwykłego gniazda, jeśli ładowarka znajduje się na wyposażeniu pojazdu. Takie rozwiązanie przydaje się w sytuacji awaryjnej, kiedy możemy podładować się w dowolnym miejscu. Moc domowej ładowarki przeważnie oscyluje w przedziale 7-22 kW i przybiera formę wallboxa (np. w garażu) lub przeznaczonego do tego słupka instalowanego np. pod wiatą). Ładowanie w domu za pomocą przydomowej ładowarki AC jest o wiele bardziej efektywne, i nie chodzi tylko o szybkość ładowania. Według badań opinii publicznej prowadzonych przez PSPA, w miejscu lub pobliżu i miejsca zamieszkania kierowcy powinni mieć do dyspozycji ładowarki AC o mocy do 22 kW. Właściciele pojazdów EV deklarują, że korzystaliby z nich codziennie lub kilka razy w tygodniu. Ładowarki szybkie powinny być instalowane na trasach przelotowych i w miejscach użyteczności fotowoltaikę ładujemy samochód elektryczny praktycznie za darmo. W ten sposób oszczędzamy na rachunkach za paliwo, ale także efektywniej wykorzystujemy naszą instalację fotowoltaiczną w ciągu dnia. Nadwyżki energii, której nie skonsumowały podstawowe urządzenia w domu, może przeznaczyć na darmową, bezemisyjną jazdę samochodem. Inwestując w fotowoltaikę warto poinformować doradcę Stilo Energy o planach zakupu samochodu elektrycznego lub o jego posiadaniu. Wówczas moc instalacji PV zostanie odpowiednio dobrana po przeprowadzeniu audytu energetycznego. Co więcej, koszty ładowania są o wiele tańsze w porównaniu do ładowania w punktach sieci dla systemu elektroenergetycznego i oszczędność czasuOczywiście, samochód można ładować także w nocy, co najczęściej robią właściciele będący cały dzień w pracy. Nocne ładowanie jest korzystne pod względem ekonomicznym, gdyż nocne taryfy są o wiele niższe. Rano po śniadaniu wsiadamy i ruszamy bez obaw o zasięg jazdy. Co więcej, ładowanie samochodu elektrycznego jest korzystne dla systemu elektroenergetycznego i pracy sieci. W nocy występuje tzw. dolina zapotrzebowania i ładując samochód nie obciążamy samochodu elektrycznego w domu – wady i zaletyTrudno doszukać się minusów ładowania samochodu elektrycznego w domu. Z pewnością w innej sytuacji będzie osoba nieposiadająca fotowoltaiki w domu. Przy obecnych wysokich cenach energii koszty ładowania samochodu mogą znacznie zwiększyć rachunki za się na ładowarkę należy oczywiście ponieść koszt inwestycji. W zależności od modelu i mocy, koszty instalacji ładowarki oscylują najczęściej w przedziale 2-5 tys. zł. Koszty w przydomową elektromobilność można oczywiście zmniejszyć dzięki programom dotacyjnym jak Mój Elektryk. Warto dowiedzieć się w lokalnym urzędzie o możliwość wybrać domową ładowarkę do auta elektrycznego?Decydując się na przydomową ładowarkę elektryczną trzeba zwrócić uwagę na kilka elementów, które w trakcie audytu analizują także eksperci Stilo Energy. Są to:Stan sieci elektrycznej w domuMoc przyłącza dla gospodarstwa domowegoRodzaj samochodu elektrycznego tj. kabel, w jaki został wyposażonyStawiaj tylko na sprawdzone modeleStilo Energy także pomaga inwestorom w wyborze i montażu przydomowych ładowarek EV. W naszej ofercie postawiliśmy tylko na sprawdzone i bezpieczne SMA EV CHARGER zapewnia szybkie ładowanie o mocy do 22 kW. Oferujemy 5 lat gwarancji, aplikację mobilną SMA Energy, różne warianty montażu,W przypadku ładowarki Enelion Stilo stawiamy nie tylko na bezpieczeństwo i efektywność, ale także design. Jest wyposażona w aluminiową, elegancką, anodową obudowę. Instalacja o mocy 22 kW zapewnia rożne możliwości montaż. Stilo Energy gwarantuje 3 lata już fotowoltaikę? Nie ma problemuWśród naszych klientów często pada pytanie o to, czy starsza instalacja fotowoltaiczna może z powodzeniem być zintegrowana z najnowszą ładowarką EV. Dlatego idealny rozwiązaniem jest umówienie się na bezpłatny audyt. Pozwoli Ci to zdobyć pewność, że Twoje inwestycje będą współpracować. Skontaktuj się z naszym doradcą i umów się na spotkanie. Stacja ładowania samochodu elektrycznego w garażu — jaki garaż dla auta elektrycznego? Ładownie samochodu elektrycznego w garażu. Samochody elektryczne już jakiś czas temu przestały być nowinką z przyszłości. Pojazdy tego typu są z nami i nie zanosi się, żeby miały przeminąć jak chwilowy trend. Stacje ładowania samochodów można zobaczyć już nawet w małych miasteczkach, a elektryki nie stanowią dla nas egzotycznego widoku rodem z filmów science fiction. Część właścicieli aut na prąd decyduje się na ładowanie samochodu elektrycznego w domu. Ile kosztuje taka operacja? Czy warto zainwestować we własną stację ładowania? Z tego artykułu dowiesz się: Ile jest stacji ładowania samochodów elektrycznych w Polsce? Czy ładowanie auta elektrycznego z domowego gniazdka ma sens? Jak przystosować garaż do ładowania elektryka? Ile kosztuje ładowanie samochodu elektrycznego w domowych warunkach? Czy warto zainwestować we własną stację ładowania? Samochód elektryczny a dostępność stacji ładowania Zacznijmy od liczb. Do końca stycznia 2022 roku na terenie Polski zarejestrowano 39 328 elektrycznych samochodów osobowych i 1738 użytkowych. Właściciele aut na prąd mogli liczyć na dostęp do 1992 stacji ładowania. Zgodnie z danymi Licznika Elektromobilności pod koniec stycznia br. Polacy jeździli 39 328 elektrycznymi samochodami. W samym styczniu nasi rodacy kupili 1451 nowych egzemplarzy tego typu pojazdów. Specjaliści zwracają uwagę, że infrastruktura ładowania samochodów elektrycznych jest w naszym kraju nadal niewystarczająca. Ich głosy są jednak wysłuchiwane, czego dowodem mogą być plany otwarcia 44 nowych stacji do końca 2022 roku. Jak długo trzeba czekać na całkowite naładowanie elektrycznego auta? Cóż, nie jest to takie proste pytanie. Wszystko tak naprawdę zależy od kilku czynników, wśród których znajduje się zarówno rodzaj samochodu, jak i konkretna stacja oraz pojemność akumulatora. Przyjmuje się jednak, że na stacjach AC (prąd zmienny) w ciągu godziny można naładować ok. 50–70 km zasięgu. Stacje DC (prąd stały) są szybsze – w 60 minut można naładować tam 200–300 km. Mężczyzna ładuje samochód elektryczny. Samochód elektryczny — ładowanie w domu O niemalże idealnej sytuacji możemy mówić, kiedy właściciel samochodu elektrycznego posiada garaż z gniazdkiem elektrycznym. Naładowanie pojazdu sprowadza się wtedy do pozostawienia go w bezpiecznym i zadaszonym miejscu na noc z wtyczką podłączoną do gniazdka. Nie każdy jednak może liczyć na podobny luksus. Nadal wiele garaży budowanych jest bez dostępu do elektryczności. Co wtedy? Przede wszystkim można postarać się o samodzielne wykonanie przyłącza. Jest to jednak proces żmudny i kosztowny. Większość niestrudzonych właścicieli elektryków radzi sobie z tym problemem, poszukując stacji ładowania w swoich miastach. Jest to oczywiście rozwiązanie mniej bezpieczne i na pewno niekomfortowe. Właściciel domu jednorodzinnego może postarać się o instalację zapewniającą moc odpowiednią do bezproblemowego naładowania samochodu. Niezbędna okaże się wtedy ładowarka jedno- lub trójfazowa (tzw. wallbox). Z takim zestawem wystarczy 6–8 godzin, żeby samochód znów był pełen energii i gotowy do długiej trasy. Przed przygotowaniem domowej instalacji do przyjęcia infrastruktury umożliwiającej ładowanie samochodu elektrycznego warto zlecić sprawdzenie jej specjaliście. Należy pamiętać, że musi być ona zgodna z normą PN-IEC 60364-5-523 dot. obiektów budowlanych. Ładowanie pojazdu generuje spory pobór energii, w związku z czym kable nagrzewają się do wysokich temperatur, co może grozić szeregiem usterek, a nawet pożarem domu. Fachowcy zalecają ładowanie auta nocą, kiedy obciążenie sieci jest o wiele mniejsze. Mając pewność, że elementy domowej instalacji są bezpieczne, można myśleć o inwestycji w ładowarkę naścienną (wspomniany wallbox). A warto, bo jest to rozwiązanie zapewniające największy komfort oraz skuteczność. Wallbox gwarantuje moc do 22 kW, co wpływa na prędkość ładowania, choć tak naprawdę zależy to również od samochodu, który ma swoje fabryczne ograniczenia. Cenowo ładowarki naścienne różnią się od siebie, jednak średni koszt dobrej jakości urządzenia to około 3 tys. zł. Warto rozważyć zakup modelu sygnowanego przez jedną z wielkich marek samochodowych (np. Renault, Peugeot, Volkswagen czy Mercedes). Jest to o tyle rozsądne, że lepsze egzemplarze oferują możliwość łączenia się z internetem, a także ładowania nawet dwóch samochodów w tym samym czasie. Dowiedz się więcej o wyborze odpowiedniego wyposażenia garażu Instalacja elektryczna w garażu dostosowana do ładowania samochodów elektrycznych Jak pisaliśmy wcześniej, w przypadku garażu przy domu jednorodzinnym wystarczy zaplanować montaż instalacji o mocy wystarczającej do naładowania elektrycznego samochodu. Coraz częściej właściciele nieruchomości stawiają na panele fotowoltaiczne i korzystanie ze źródeł odnawialnych – jest to rozwiązanie zarówno ekologiczne, jak i ekonomiczne. Kolejnym krokiem jest zakup odpowiedniego wallboxa. Jeżeli auto stoi na wspólnym parkingu pod budynkiem wielorodzinnym, sprawa jest nieco bardziej skomplikowana. W tym przypadku montaż prywatnej ładowarki w garażu może być ogromnym wyzwaniem dla właściciela pojazdu, zwłaszcza jeżeli deweloper nie zaprojektował przestrzeni w sposób umożliwiający każdemu autu korzystanie z prądu. Przejdźmy po kolei przez każdy krok tej procedury: Właściciel samochodu dysponujący prawem zarówno do lokalu, jak i miejsca postojowego składa wniosek do zarządcy nieruchomości o zlecenie wykonania ekspertyzy mającej na celu ocenę instalacji elektrycznej. To na jej podstawie można podjąć decyzję o przyłączeniu punktu ładowania. Jeżeli deweloper nie zapewnił budynkowi odpowiedniej ilości prądu, a więc nie ma możliwości zwiększenia mocy, należy wymienić przyłącze i przerobić instalację obiektu. Koszt leży oczywiście po stronie użytkownika. Właściciel miejsca składa na ręce zarządcy nieruchomości wniosek o wyrażenie zgody na instalację i korzystanie z punktu ładowania. Jeżeli jest to nieruchomość o statusie zabytku, nie obędzie się bez zgody konserwatora zabytków. Jeżeli zarządca nieruchomości poprosi o przedstawienie wyników audytu technicznego, prezentacji zakresu wykonywanych prac i projektu zmian w istniejącej instalacji, można zlecić przygotowanie tych dokumentów firmie. Jednak wszystko to kosztuje. Klient płaci za projekt instalacji, doprowadzenie instalacji dla konkretnego stanowiska, licznik wraz z montażem, niezbędne kable, korytka itp. Specjaliści zaznaczają również, że w grę może wchodzić zmiana mocy przyłączeniowej, w czym pomocny będzie operator sieci energetycznej obsługujący konkretny budynek. No i w końcu sam wallbox, o którym szerzej pisaliśmy w poprzednim akapicie. Dowiedz się, jak planować instalację elektryczną w domu Samochód elektryczny podłączony do stacji ładowania. Ile kosztuje ładowanie samochodu elektrycznego w domu? Koszty ładowania samochodu elektrycznego będą się od siebie różnić, w zależności czy korzystamy z ogólnodostępnych ładowarek komercyjnych, czy z instalacji domowej. To jednak nie koniec. W przypadku domowych źródeł energii różnice wynikają jeszcze z taryfy, według której rozliczamy energię, godzin ładowania samochodu oraz źródeł energii (np. instalacji fotowoltaicznej). Ładowanie domowe to spora oszczędność w porównaniu z kosztami, jakie generują pojazdy na benzynę, diesle, a nawet modele z instalacją LPG. Jeżeli nasz samochód zużywa ok. 18 kWh/100 km, to przejechanie 100 km wyniesie nas ok. 12 zł. Brzmi to nieźle i faktycznie się opłaca. W przypadku ładowarek ogólnodostępnych za to, ile wydamy na naładowanie akumulatorów, odpowiedzialne są takie czynniki, jak rodzaj ładowarki, sieć oraz to, czy mamy abonament. W tym ostatnim przypadku różnica może sięgać nawet ok. 1–2 zł za kWh (w zależności od sieci). Abonament jest opcją do dokładnego rozważenia – zwłaszcza dla osób, które często kursują na długich dystansach. W takich przypadkach warto poszukać preferencyjnych ofert abonamentowych – w przeciwnym razie różnice między kosztami podróży benzyniakiem i elektrykiem nie będą aż tak drastyczne. Stacja szybkiego ładowania we własnym garażu — prawdziwa elektromobilność Podsumowując, mamy cztery podstawowe możliwości ładowania samochodów elektrycznych: szybkie stacje ładowania zapewniające prąd stały o mocy do 150 kW (metoda najszybsza, choć na pewno nienależąca do najbardziej komfortowych), ogólnodostępne stacje ładowania AC o mocy do 22 kW, domowe gniazdko elektryczne o mocy 2,3–3,7 kW (opcja dosyć wolna, ale zdecydowanie najwygodniejsza), ładowarka typu wallbox będąca połączeniem zalet wszystkich powyższych. Poświęćmy jeszcze odrobinę czasu tej ostatniej metodzie ładowania samochodu elektrycznego. Domowa stacja szybkiego ładowania typu wallbox wygrywa z gniazdkiem w kilku kategoriach. Zbierzmy w punktach wszystkie zalety instalacji takiego rozwiązania: Wallbox gwarantuje, że proces ładowania baterii samochodu jest zdecydowanie szybszy (już połowa z gwarantowanych przez wallbox 22 kW wystarczy, by szybko zasilić większość samochodów). Napełnianie samochodowej baterii jest wygodniejsze niż w przypadku pozostałych metod (ładujesz pojazd, nie wychodząc z domu). Obsługa wallboxa jest bardzo łatwa (wystarczy postępować według prostych reguł, których przyswojenie następuje automatycznie, wręcz intuicyjnie). Wallbox jest urządzeniem bezpiecznym w użytkowaniu (jego obudowa jest wytrzymała i szczelna). Urządzenie wyposażone jest w funkcję automatycznej detekcji usterek i nieprawidłowości. Wallbox samodzielnie kontroluje temperaturę swojej pracy. Stacja wyposażona jest w czytelny wyświetlacz, który informuje użytkownika o wszelkich parametrach ładowania. Urządzenie nie zajmuje zbyt wiele miejsca w garażu, zatem można umieścić je właściwie wszędzie, nie narażając garażu na utratę cennej przestrzeni. Wallbox podłączany jest do domowej instalacji, co sprawia, że koszty jego eksploatacji są o wiele niższe niż w przypadku ogólnodostępnych, komercyjnych stacji ładowania. Wobec powyższych faktów pytanie, czy warto zainwestować w stację ładowania samochodu elektrycznego w garażu, wydaje się pytaniem retorycznym. Nawet jeżeli stanowi to dodatkowy, wcale nie tak niski koszt, to w perspektywie czasu każdy właściciel samochodu elektrycznego zauważy różnicę na swoim koncie.

domowa ładowarka do samochodu elektrycznego